Rząd i szpitale szykują się do czwartej fali pandemii. W przygotowaniach uczestniczą też organizacje charytatywne i biznes

0
293

W covidowych statystykach od kilkunastu dni widać wyraźną tendencję wzrostową. Rząd przestrzega przed czwartą falą pandemii i kreśli już scenariusze awaryjne na wypadek skokowego wzrostu zachorowań jesienią. Resort zdrowia ocenia z kolei, że tym razem szpitale są gotowe na nadejście nowej fali zakażeń i udało się zabezpieczyć sprzęt do ratowania życia. Swój udział mają w tym też różne organizacje charytatywne i firmy, które od początku pandemii wspierają medyków i placówki medyczne, zaopatrując je w niezbędny sprzęt i środki ochrony osobistej. Jednym z przykładów jest akcja HASHWdzięczniMedykom realizowana przez Caritas Polska przy współudziale m.in. Polskich Sieci Energetycznych.

– Zeszłoroczna pomoc kierowana do medyków, zwłaszcza na początku pandemii, była bardzo spontaniczna. Wtedy wszyscy tej pomocy potrzebowali, bardzo trudno było zakupić potrzebny sprzęt, były trudności nawet w zdobyciu maseczek. Teraz wszystko jest już dostępne, ceny spadły, więc możemy zaopatrzyć placówki medyczne w sprzęt konieczny do tego, żeby dalej mogły działać – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes ks. dr Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska.

W Polsce od początku pandemii koronawirusem zaraziło się prawie 2,9 mln osób, z których ponad 75 tys. zmarło. W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o wykryciu 197 nowych zakażeń i czterech zgonach. W szpitalach przebywa ponad 350 chorych, z czego 46 pacjentów jest podłączonych do respiratorów. W skali całego kraju dla zakażonych COVID-19 przygotowanych jest 6 tys. łóżek covidowych i 580 respiratorów.

W ostatnich miesiącach sytuacja epidemiczna w Polsce była ustabilizowana, liczba nowych zakażeń COVID-19 utrzymywała się na stosunkowo niskim poziomie. Teraz widać już jednak tendencję wzrostową. Ostatnie statystyki są najwyższe od połowy czerwca br.

Rząd już od tygodni przestrzega przed czwartą falą pandemii i kreśli scenariusze awaryjne na wypadek skokowego wzrostu zachorowań jesienią, na przełomie września i października. Ministerstwo Zdrowia przewiduje, że w czarnym scenariuszu dzienna liczba zakażeń w Polsce może sięgnąć 15 tys. Resort ocenia jednak, że tym razem szpitale są gotowe na nadejście czwartej fali i udało się zabezpieczyć sprzęt do ratowania życia. Swój udział mają w tym też instytucje i firmy, które od początku pandemii COVID-19 wspierają medyków i placówki, zaopatrując je w niezbędny sprzęt i środki ochrony osobistej.

  Pracownicy z Ukrainy wracają do kraju walczyć z Rosją. Szereg branż polskiej gospodarki musi się liczyć z brakiem rąk do pracy

– To była pomoc bardzo ważna, bo sprzęt trudno było kupić. Musieliśmy sprowadzać go z zagranicy, przede wszystkim z Wielkiej Brytanii. Bez pomocy i wsparcia partnerów biznesowych nie byłoby to możliwe – mówi ks. dr Marcin Iżycki.

Caritas Polska w marcu ub.r., podczas pierwszej fali, zainicjował akcję HASHWdzięczniMedykom w odpowiedzi na zapotrzebowanie szpitali i placówek, które tworzą pierwszy front w walce z pandemią. Celem było dostarczenie im niezbędnych środków i sprzętu. W akcję włączyło się kilkanaście firm i partnerów biznesowych – w tym m.in. właśnie PSE – oraz indywidualni darczyńcy.

 Gdy w zeszłym roku wybuchła pandemia COVID-19, wiele placówek medycznych z całego kraju zwróciło się do nas z prośbą o pomoc. Z przyczyn głównie organizacyjnych nie byliśmy w stanie odpowiedzieć samodzielnie na apele medyków. Uznaliśmy, że inicjatywa Caritas HASHWdzięczniMedykom wpisuje się w oczekiwania nasze i służby zdrowia, a pomoc trafi dokładnie tam, gdzie jest oczekiwana – dodaje Szymon Kostiuk, koordynator programów społecznych w spółce Polskie Sieci Elektroenergetyczne.

W ubiegłym roku spółka przekazała na rzecz akcji HASHWdzięczniMedykom 400 tys. zł. Za te środki Caritas zakupił m.in. dwa respiratory, 56 tys. maseczek chirurgicznych, ponad 16 tys. maseczek FFP2 i KN95, 49 tys. par jednorazowych rękawiczek i ponad 12 tys. fartuchów lekarskich. Ta pomoc rzeczowa trafiła w sumie do 16 szpitali i placówek medycznych, m.in. w Jastrzębiu-Zdroju, Wejherowie, Jaworznie, Otwocku, Kartuzach i Ostrołęce.

– Firmy, szczególnie taka jak PSE, która jest obecna ze swoją infrastrukturą przesyłową na terenie przeszło tysiąca polskich gmin, powinny czuć się zobowiązane do pomocy w tak trudnej sytuacji, jaką jest pandemia COVID-19. Dla nas jest to wyraz odpowiedzialności i solidarności ze społecznościami lokalnymi – mówi Szymon Kostiuk.

Od początku tego roku spółka przekazała na rzecz akcji HASHWdzięczniMedykom kolejne 200 tys. zł. Środki te zostały przeznaczone na zakup 77 sztuk koncentratorów tlenu, każdy o wartości 2,6 tys. zł. Pomoc rzeczową rozdysponowano między sześć szpitali, m.in. w Gorzowie Wielkopolskim, Słupsku i Kartuzach.

  Od przyszłego roku producentom będą grozić kary za niewłaściwe oznaczanie żywności „bio” i „eko”. Firmy często wykorzystują ekologię w celu zwiększania sprzedaży

 Koncentratory tlenu zawsze się przydają, bo to są rzeczy, których NFZ nie może zrefundować. Corocznie kupujemy kilkaset takich urządzeń. Bez wsparcia dużego biznesu nie byłoby możliwe wyposażenie placówek medycznych w ten sprzęt – mówi dyrektor Caritas Polska. – Sprzęt, który zakupiliśmy dzięki naszym darczyńcom, trafił do kilkuset szpitali w całej Polsce, praktycznie w każdym województwie. On jest wykorzystywany przez cały czas, nasze respiratory przenośne są używane na SOR-ach i w karetkach pogotowia. 

Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/rzad-i-szpitale-szykuja,p1348613726