8 na 10 Polaków deklaruje znajomość języka obcego. Ponad połowa ma jednak kłopot ze swobodną komunikacją

0
365

80 proc. Polaków twierdzi, że zna przynajmniej jeden język obcy. Jednak 56 proc., choć rozumie, co się do nich mówi w innym języku, ma duże trudności z udzieleniem odpowiedzi. To wskazuje na niską efektywność nauki języków obcych w Polsce – wynika z badania SW Research przeprowadzonego na zlecenie firmy Babbel. Zdaniem Polaków w popularnych i stosowanych powszechnie metodach nauczania brakuje interakcji, nauki wymowy i akcentu. Za to zbyt dużo jest ćwiczeń gramatycznych, niepotrzebnych słówek i uczenia na pamięć dialogów z odgrywaniem scenek. Efektem tego jest bariera w mówieniu i swobodnej komunikacji w obcym języku.

– Poziom znajomości języków obcych wśród Polaków rośnie i to znacząco, wraz z wejściem na rynek nowych technologii, rozpowszechnieniem się internetu i różnego rodzaju platform, zarówno anglojęzycznych, jak i służących do nauki języka angielskiego. Ten język coraz większej liczbie Polaków jest potrzebny do takiego zwykłego, codziennego funkcjonowania – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Grzegorz Piątkowski, wykładowca Wyższej Szkoły Filologicznej we Wrocławiu.

Jak ocenia, coraz lepsza znajomość języków obcych wśród Polaków wynika też z potrzeb biznesowych. Polskie firmy są coraz bardziej umiędzynarodowione, utrzymują kontakty handlowe z zagranicą, odbywają spotkania biznesowe w języku angielskim. Kolejną przyczyną jest rozwój turystyki – Polacy coraz częściej wyjeżdżają na zagraniczne wycieczki, korzystając przy tym nie tylko z pomocy biur podróży. Wielu samodzielnie organizuje sobie wyjazdy, rezerwując loty i zagraniczne hotele, co również wymaga znajomości języka.

– Statystycznie około 50 proc. Polaków może się pochwalić znajomością języka angielskiego, ale inną kwestią pozostaje to, na ile dobra jest ta znajomość. Natomiast co do innych języków obcych – w zachodniej części Polski popularny jest niemiecki, we wschodniej – rosyjski. Dużo zależy też od wieku. Starsze pokolenie jest bardziej ukierunkowane na rosyjski, młodsze – raczej na niemiecki, francuski czy hiszpański, który również jest bardzo popularny – mówi Grzegorz Piątkowski.

  Polscy eksporterzy obronili się w pandemii. W nadchodzących miesiącach konkurencja na rynkach zagranicznych będzie rosła

Jak wynika z badania SW Research przeprowadzonego na zlecenie firmy Babbel, twórcy aplikacji mobilnej do nauki języków obcych, 8 na 10 Polaków deklaruje, że zna na dowolnym poziomie jeden lub więcej języków obcych. Jednak 56 proc. z nich, choć rozumie, co się do nich mówi w innym języku, ma trudności z udzieleniem w nim odpowiedzi. To wskazuje na niską efektywność nauki języków obcych w Polsce.

– Dużym wyzwaniem jest pisanie i mówienie w języku obcym. Może to być związane z wymową, płynnością wypowiadania się. Polacy wciąż mają wizję uczenia się języka na zasadzie raczej receptywnej, odbiorczej. Spodziewają się, że będzie się do nich mówić, uczyć ich, a nie że oni sami będą brać czynny udział w zajęciach. To się oczywiście zmienia wraz z potrzebami – mówi Grzegorz Piątkowski. 

Znajomość jednego języka obcego deklaruje 42,5 proc. Polaków. Co trzeci umie się komunikować w dwóch, a 7,4 proc. – w trzech językach obcych. Polacy raczej nie mogą się pochwalić mianem narodu poliglotów, jednak blisko 40 proc. twierdzi, że w znanym sobie języku obcym komunikuje się płynnie, zarówno w mowie, jak i piśmie. Co ciekawe, co czwarty badany odczuwa barierę językową w mówieniu, mimo że potrafi w nim pisać. Przez to sam nie rozpocznie rozmowy z obcokrajowcem i nie spróbuje rozwiązać swojego problemu za granicą, chociaż prawdopodobnie udałoby mu się zrozumieć odpowiedź na swoje pytanie.

– Coraz więcej ludzi chce mówić w języku obcym. Starają się uczyć poprzez kontakt z tym językiem obcym, oglądając seriale, telewizję, filmy. W Polsce niestety przeszkadza w tym lektor, ale i tak jesteśmy w lepszej sytuacji niż np. Niemcy, Włosi czy Hiszpanie, którzy w telewizji prawie wszystko mają dubbingowane. Z kolei Skandynawowie w większości programów telewizyjnych mają tylko napisy – mówi Grzegorz Piątkowski.

Polacy uczą się języków obcych nie tylko w ramach obowiązkowej edukacji, lecz także we własnym zakresie, po lekcjach albo po pracy. Korzystają przy tym z korepetycji, zorganizowanych zajęć w szkołach językowych albo materiałów pomocniczych – książek, programów, aplikacji. Ważne jest to, na ile taka nauka jest efektywna. Jak wynika z badania SW Research dla Babbel, prawie 50 proc. Polaków uważa, że w popularnych i stosowanych powszechnie metodach nauczania brakuje możliwości interakcji i spontaniczności. 20 proc. sądzi też, że zbyt mało uwagi poświęca się obecnie na naukę wymowy i akcentu. Tymczasem w trakcie nauki języka obcego bardzo ważne jest osłuchanie się z tym, w jaki sposób mówi obcokrajowiec.

  Wysokość emerytur z ZUS będzie spadać. To może skłonić Polaków do oszczędzania w programach emerytalnych oferowanych przez pracodawców

Z drugiej strony zdaniem Polaków zbyt dużo uwagi poświęca się nauce teorii. 31,4 proc. respondentów wskazało na ćwiczenia gramatyczne, a 28,6 proc. – naukę słownictwa bez przykładów ich użycia w praktyce. Bolączką w trakcie nauki języka obcego jest też uczenie się dialogów na pamięć i odgrywanie scenek (22,3 proc.) oraz czytanie nieprzydatnych artykułów (21,2 proc.).

– Wiele osób nadal wyobraża sobie naukę języka w bardzo tradycyjnej formie, czyli w szkole językowej albo z prywatnym korepetytorem. Natomiast tych form nauki jest coraz więcej i też coraz więcej osób te możliwości dostrzega. To wiąże się ze zmianą pokoleniową. Są platformy internetowe, wyjazdy językowe połączone z mieszkaniem u rodziny z danego kraju, istnieje możliwość nawiązywania konwersacji i kontaktów z osobami z całego świata – mówi wykładowca Wyższej Szkoły Filologicznej we Wrocławiu.

Ponad 50 proc. Polaków ocenia, że skuteczność nauki języka obcego podnosi interaktywność, czyli wzajemne oddziaływanie na siebie strony uczącej się i uczonej oraz sygnalizowanie postępów lub ich braku. Kolejny element to zastosowanie rozwiązań multimedialnych, czyli połączenia obrazu, dźwięku i wideo (40,3 proc.) oraz skupienie się na ćwiczeniu prawidłowej wymowy (38,6 proc.).